Wzrost przemocy wśród młodzieży szkolnej – sprawozdanie z bójki w SP 6 w Kołobrzegu

Starszy chłopiec brutalnie pobił 10-latka do tego stopnia, że ten przypadkowo stracił przytomność. Incydent był rejestrowany przez kilkanaście osób z ich rówieśników, którzy biernie obserwowali całe zdarzenie. Zostało to natychmiast zgłoszone lokalnym służbom porządkowym, a informacja o bójce dotarła również do prezydent miasta. Spotkanie wiceprezydent z dyrektorami szkół zostało zorganizowane i jest bardzo prawdopodobne, że sąd rodzinny rozpatrzy sprawę. Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że dyrekcja Szkoły Podstawowej Nr 6 wcześniej zgłaszała problemy związane z brakiem monitoringu na terenie szkoły i łatwym dostępem do niej przez osoby trzecie.

Chociaż szkoły regularnie organizują wykłady na temat profilaktyki bezpieczeństwa, takie incydenty jasno pokazują, że tematyka tych prelekcji musi być rozszerzona. Ważnym zagadnieniem, które należy poruszyć, jest odpowiedzialność osób obserwujących przemoc, które nie interweniują, a nawet rejestrują takie zdarzenia. Przemoc jest przestępstwem i niestety wielu młodych ludzi nie jest tego świadomych. Powoduje to prawne konsekwencje nie tylko dla uczestników bójek, ale także dla tych, którzy decydują się na bierną postawę. Kwestię edukacji młodzieży w tym zakresie powinni podjąć specjaliści.

Kołobrzeg jest miastem monitorowanym przez wiele kamer, ale jak widać na przykładzie powyżej, nie każdy obszar miasta jest odpowiednio pokryty. W związku z nadchodzącym uchwaleniem budżetu na kolejny rok, należy zwrócić uwagę na ten problem. Tereny szkolne powinny być objęte kompleksowym monitoringiem, co dotyczy zarówno terenów szkolnych, jak i ich otoczenia. W trakcie debaty internetowej pojawiły się propozycje, aby po godzinach lekcyjnych tereny szkolne były zamknięte. Nie popieram tego pomysłu. Młodzież lubi korzystać z boisk szkolnych po lekcjach i nie powinniśmy jej tego ograniczać. Kamery powinny wystarczyć, pod warunkiem, że są one wysokiej jakości.

Kolejnym problemem jest obsługa kamer. Chociaż jest oczywiste, że nie wszystkie kamery można dołączyć do miejskiego systemu monitoringu, to te na terenach szkolnych z pewnością powinny być włączone. Może to wydawać się utopijne, ale monitoring miejski, który ostatnio rozbudował się dynamicznie, powinien mieć wystarczającą liczbę operatorów, aby na bieżąco monitorować kluczowe obszary miasta, zwłaszcza w sezonie i w nocy. Obecnie otrzymujemy informacje, że czasami brakuje osób do obsługi kamer, ponieważ obecni operatorzy mogą chorować lub być na urlopie. To jest problem, który wymaga serio uwagi, nawet jeśli to oznacza podwojenie obecnych kosztów.