W roku 2024, sektor edukacji przeszedł wiele przemian. Jak te zmiany wpłynęły na szkolnictwo w Koszalinie? Porozmawiamy o tym, jak wyglądało podsumowanie roku oraz jakie są plany na kolejny rok w kontekście edukacji miejskiej, z Sebastianem Tałajem, Wiceprezydentem Koszalina ds. Społecznych.
Minął już rok 2024, rok pełen reform w polskiej edukacji. Czy według Pana był to korzystny czas dla szkolnictwa w Koszalinie?
– Jeżeli mówimy o edukacji jako całości, to zazwyczaj oceniamy ją według roku szkolnego, a nie kalendarzowego. Rok kalendarzowy pokrywa się z drugą połową roku szkolnego 2023/2024 oraz pierwszą połową obecnego roku szkolnego, który kończy się pod koniec sierpnia 2025 roku. W maju i czerwcu odbyły się egzaminy – ósmoklasisty, matury i zawodowe. We wszystkich tych egzaminach Koszalin jako miasto osiągnął wyniki znacznie wyższe niż średnia wojewódzka i krajowa. W koszalińskich szkołach średnich stopień zdawalności matur wynosił 94 procent, podczas gdy średnio w kraju wynik ten oscylował wokół 84 procent.
Dostępne informacje sugerują, że szkoły zawodowe cieszą się dużym zainteresowaniem w Koszalinie.
– To niezaprzeczalne i co więcej, rozwijają się one bardzo szybko. Mamy letnie i zimowe sesje egzaminacyjne dla egzaminów zawodowych. W tym roku do egzaminu przystąpiło 972 absolwentów w Koszalinie, a poziom zdawalności był na poziomie 82 procent. Jest to znacznie wyższa wartość niż średnia krajowa. Te wyniki wskazują, że nasze osiągnięcia są naprawdę imponujące.