W Kołobrzegu na nabrzeżu rzeki Parsęta doszło do niepokojącego zdarzenia. Strażnicy miejski zauważyli pęknięcia w murze oporowym, który stanowi integralną część bulwaru spacerowego, położonego niedaleko mostu ulokowanego przy ulicy Łopuskiego. W związku z zaistniałą sytuacją, miejscowi urzędnicy podjęli działania zmierzające do ustalenia przyczyn problemu.
Rzecznik magistratu, Michał Kujaczyński, podkreśla, że możliwe są już pewne wnioski dotyczące tego, co mogło doprowadzić do uszkodzenia konstrukcji. Zdaniem Kujaczyńskiego, badając miejsce incydentu, udało się stwierdzić, że prawdopodobnym winowajcą są korzenie rosnącego tam drzewa. Potężne korzenie mogły wręcz rozszczelnić strukturę muru, prowadząc do jego osłabienia i pęknięcia.
W trakcie analizy sytuacji wykonano kompletną dokumentację fotograficzną z perspektywy rzeki. Dodatkowo teren został zabezpieczony od strony lądowej. Niezależnie od podjętych działań, urzędnicy postanowili również poinformować Wody Polskie o zaistniałym zdarzeniu, jako że to właśnie ta instytucja zarządza brzegami rzeki Parsęty.