We wtorek, o poranku, Sarbinowo stało się miejscem ogromnej tragedii – 24 domki letniskowe uległy całkowitemu spaleniu, a wiele innych doznało poważnych uszkodzeń. Policję o sytuacji poinformowano około godziny trzeciej nad ranem. W ogniu stanęły drewniane domki letniskowe, które znajdowały się na terenie ośrodka wypoczynkowego przy ulicy Nad Rozlewiskiem. To strategiczne miejsce, otoczone innymi ośrodkami i umiejscowione niedaleko centralnej części miasta. Gwałtowność pożaru była tak duża, że blask płomieni można było obserwować nawet w okolicznych miastach.
Po odebraniu zgłoszenia do akcji wkroczyło ponad 10 zastępów straży pożarnej – relacjonuje rzeczniczka prasowa koszalińskiej policji, Monika Kosiec. Gaszenie ognia trwało aż do rana kolejnego dnia. Niewiele pozostało z drewnianych konstrukcji, które były w pełni wyposażone. Według właściciela miejsca, straty finansowe wynoszą nawet 4 mln złotych. Na szczęście, ośrodek był już nieczynny po sezonie wakacyjnym i wszystkie domki były odpowiednio zabezpieczone na zimę. Teren był opuszczony, dlatego nikt nie ucierpiał w wyniku pożaru. W tej chwili biegli pracują nad ustaleniem przyczyny tragedii.