W wyniku eksplozji gazu, do której doszło wczoraj w Kołobrzegu, stan ośmiu mieszkań został poważnie naruszony. Cztery z nich zostały tymczasowo zamknięte i nie są dostępne dla mieszkańców. Chociaż sama struktura budynku przy ulicy Dworcowej jest stabilna i nie istnieje ryzyko jej zawalenia, nie wszystkim rodzinom pozwolono na powrót do swoich domów.
Decyzję o czasowym zamknięciu czterech lokali podjął Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. Wśród tych lokali znajduje się mieszkanie, gdzie doszło do tragicznego wybuchu, ale także te sąsiadujące bezpośrednio z nim. Każde z nich zostało poważnie uszkodzone.
Jedna z rodzin, dotkniętych tym nieszczęściem, zdecydowała się skorzystać z pomocy miasta i przyjęła ofertę tymczasowego schronienia. Pozostałe rodziny natomiast zdobyły alternatywne zakwaterowanie we własnym zakresie.
Eksplozja nie tylko zniszczyła mieszkania, ale także spowodowała obrażenia trzech osób. Najbardziej poszkodowany przez ten wypadek to 40-letni mężczyzna, który z poparzeniami na połowie swojego ciała trafił do szpitala.